
Tenisista stołowy Jakub Dyjas srebrnym medalistą singla Slovenia Open 2019. Polak uległ w finale Wei Shihao reprezentującemu Chorwację.
Mecz finałowy zakończył się wynikiem 4:2, w setach (13:11, 7:11, 11:4, 7:11, 11:6, 11:4).
Dyjas pokonał faworytów
Występ Jakuba Dyjasa należy ocenić bardzo dobrze. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę jego wcześniejsze mecze i drogę, jaką przebył do finału Slovenia Open 2019. W półfinale Polak wyeliminował rozstawionego z numerem 1, Austriaka Daniela Habesohna. Wcześniej Dyjas poradził sobie z Francuzem Andreą Lindreau oraz Masakim Yoshidą z Japonii.
Polski tenisista zadowolony
23-letni zawodnik TTF Liebherr Ochsenhausen był niezwykle szczęśliwy po powrocie z Slovenia Open. „Nigdy wcześniej nie pokonałem Habesohna, wcześniej przegrywałem wyraźnie 0:3 i 1:3 w lidze niemieckiej oraz podczas drużynowych mistrzostw świata w Halmstad. Na Słowenii rozegrałem z nim bardzo dobry mecz.” – cytuje Jakuba Dyjasa strona Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
Ciągły awans Dyjasa
Polski tenisista stołowy, to brązowy medalista mistrzostw Europy z 2016 roku. Dwa lata wcześniej dotarł do ćwierćfinału World Tour w Zagrzebiu. „W zawodach ITTF Challenge rzadko startowałem, zaś w wyższych rangach World Tourach nie byłem jeszcze w najlepszej czwórce. We wtorek zaczyna się kolejna edycja turnieju w chorwackiej stolicy, ale niestety zostałem wycofany. Zadecydowały obowiązki klubowe, tzn. muszę wziąć udział w obowiązkowej sesji zdjęciowej. W tej sytuacji kolejnym występem będą zawody w Japonii. A póki co cieszę się z sukcesu w Otocec, chociaż liczyłem, że po kilku kolejnych zwycięstwach pokonam też Wei Shihao” – mówi Dyjas na stronie PZTS.